Dla przedsiębiorcy planującego działalność na skalę międzynarodową z pewnością atrakcyjna może być rejestracja domeny zawierającej nazwę marki oraz końcówkę ?.com?, ?.net?, czy np. ?.biz?. Jeśli taka domena jest już zajęta, można skutecznie wszcząć spór prowadzący do jej odzyskania.
Przedsiębiorca, który zamierza rozpocząć działalność za granicą nierzadko będzie zmierzał do rejestracji domeny przeznaczonej do odbiorców na terytorium określonego kraju, czy też domeny globalnej, skierowanej do szerokiego kręgu odbiorców, której końcówka nie wskazuje na kraj rejestracji. Może się zdarzyć, że najbardziej intuicyjna dla tego przedsiębiorcy domena będzie już zajęta. Chodzi tu zwykle o sytuacje, gdy domena zawiera nazwę przedsiębiorcy lub nazwę jednej z marek, którymi posługuje się w swojej działalności. Nie oznacza to jednak, że domeny nie można już ?odzyskać? i zarejestrować na swoją rzecz. Jeśli z okoliczności sprawy wynika, iż rejestracja spornej domeny została dokonana w nieuczciwym zamiarze, możliwe jest rozpoczęcie sporu polubownego przed międzynarodowym organem powołanym do rozstrzygania sporów domenowych. Trzeba jednakże pamiętać, że w takim przypadku warunkiem powodzenia w takim postępowaniu jest posiadanie zarejestrowanego znaku towarowego. […]
Zachęcamy do przeczytania całego artykułu w Dzienniku Gazecie Prawnej z dnia 19.07.2022
Kontynuując cykl artykułów poświęconych własności intelektualnej na rynku gamingowym Alicja Rytel, adwokat z Patpol Legal wyjaśnia, w najnowszej publikacji dla Rzeczpospolitej, kwestie prawne związane z wykorzystaniem znaków towarowych znanych marek w grze komputerowej.
Czy można wykorzystywać znak towarowych podmiotów trzecich, aby świat w grze komputerowej sprawiał wrażenie bardziej rzeczywistego?
Czy wirtualne produkty umieszczone w grze, będące nośnikami znaków towarowych można rozpatrywać w takich samych kategoriach jak produkty w świecie realnym?
Tegoroczne wyróżnienie w prestiżowym rankingu nie jest pierwszym, jakim na przełomie ostatnich lat wyróżniono dr Żebrowską-Kucharzyk.
W tym roku autorzy zestawienia podkreślili jednak szczególnie wysoką jakość i skuteczność prowadzonych przez dr Agnieszkę Żebrowską-Kucharzyk postępowań patentowych w ostatnich 12stu miesiącach.
Zwrócono również uwagę na jej ogromną wiedzę w zakresie zgłoszeń patentowych z dziedziny chemii, farmacji i biotechnologii oraz doświadczenie w uzyskiwaniu dodatkowego prawa ochronnego – SPC (Supplementary Protection Certificate).
Dr Magdalena Tagowska została kolejnym ekspertem z naszej kancelarii rekomendowanym w najnowszym rankingu IAM Patent 1000!
W uzasadnieniu autorów zestawienia zwrócono szczególną uwagę na wieloletnie doświadczenie dr Tagowskiej, zarówno na polu zgłoszeń patentowych, jak i skuteczności prowadzonych spraw procesowych.
Dr Magdalena Tagowska specjalizuje w zgłoszeniach z dziedziny chemii, farmacji i biotechnologii, posiada także bogate doświadczenie w uzyskiwaniu dodatkowego prawa ochronnego (SPC).
Informacje dla osób, które biorąc udział w rekrutacji przekazują swoje dane osobowe spółce Patpol Kancelaria Patentowa sp. z o.o.
Administratorem Państwa danych osobowych jest Patpol Kancelaria Patentowa sp. z o.o. (dalej: Patpol) z siedzibą w Warszawie (adres: ul. Nowoursynowska 162J, 02-776 Warszawa), email: patpol@patpol.pl i numer telefonu: 22 546 91 00.
Inspektorem ochrony danych Patpol jest r. pr. Adam Traczyk, kontakt pod adresem email: iod@patpol.pl.
Dane osobowe są przetwarzane w celu przeprowadzenia procesu rekrutacji przed wybraniem kandydata na wskazane w ogłoszeniu stanowisko.
Podstawą przetwarzana jest art. 22 1 1 i 2 kodeksu pracy oraz art. 6 ust. 1 lit. b), c) oraz f) RODO – Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) (Dz. U. UE. L. z 2016 r. Nr 119, str. 1 z późn. zm.).
Dane nie będą ujawniane innym podmiotom, o ile obowiązek taki nie spoczywa na Patpol jako administratorze danych, niezależnie od jego woli, albo przekazanie danych jest niezbędne do dochodzenia praw lub obowiązków Patpol takich jak realizacja procedur przewidzianych obowiązującym prawem.
Dane będą przechowywane wyłącznie poprzez czas korzystania z nich dla celów w jakich zostały zgromadzone (rekrutacja lub późniejsze zatrudnienie).
Przysługuje Państwu prawo domagania się od Patpol, w każdym czasie i w dowolnej formie:
dostępu do swoich danych osobowych,
sprostowania danych,
Przysługuje Państwu prawo:
wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych
do przenoszenia danych osobowych,
W przypadkach naruszenia przez Patpol, jako administratora Państwa danych osobowych, przepisów prawa o ochronie danych osobowych, będą Państwo uprawnieni do wniesienia skargi do organu sprawującego nadzór nad przetwarzaniem danych osobowych (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych ? Urząd Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa kancelaria@uodo.gov.pl ).
Patpol nie będzie podejmował decyzji w sposób zautomatyzowany w oparciu o podane dane osobowe, ani profilował tych osób w rozumieniu art. 22 ust. 1 i 4 RODO.
Kolejny rok z rzędu rzecznik patentowy i Kierownik Działu Patentów w Patpol dr Inż. Dariusz Świerczyński został wyróżniony w prestiżowym, międzynarodowym rankingu IAM Patent 1000. Nagroda to doskonałe potwierdzenie zarówno wysokich kompetencji merytorycznych, jak i doświadczenia na rynku dr Świerczyńskiego.
W uzasadnieniu rekomendacji możemy przeczytać, iż w „wszechstronna WIEDZA i wieloletnia PRAKTYKA sprawiają, że dr Świerczyński zapewnia skuteczne wsparcie w zakresie patentów w branżach wymagających wysokiej specjalizacji, m.in. branży lotniczej, przetwórstwa ropy naftowej czy systemów górniczych.”
Na co dzień dr Świerczyński kieruje zespołem kilkudziesięciu rzeczników patentowych oraz współpracuje z klientami w obszarze inżynierii mechanicznej i chemicznej z całego świata.
Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!
Jest nam niezwykle miło poinformować o kolejnym sukcesie Patpol! W najnowszym, prestiżowym rankingu IAM Patent 1000 zostaliśmy wyróżnieni w kategorii Prosecution, najwyższą rekomendacją.
W uzasadnieniu rekomendacji redakcja rankingu podkreśliła ponad 50-letnie doświadczenie naszej Kancelarii oraz ugruntowaną pozycję Patpol, jako wiodącej Kancelarii oferującej kompleksowe usługi patentowe.
Zwrócono również uwagę na skutecznie reprezentowanie naszych klientów przed polskim i europejskim urzędem patentowym w różnych dziedzinach, od nauk przyrodniczych po inżynierię mechaniczną.
Co dla nas niezwykle ważne, ranking powstał m.in. w oparciu o opinie i rekomendacje rynkowe.
Dziękujemy za rekomendacje i gratulujemy naszemu zespołowi – to dzięki Wam!
Nowelizacja prawa własności przemysłowej zbliża się wielkimi krokami. Obecnie, ustawa jest w fazie opiniowania i warto przyjrzeć się jakie zmiany są planowane. Jak wynika z uzasadnienia do projektu ustawy, dotychczasowy akt prawny był nowelizowany ponad dwadzieścia razy. Proponowana ustawa ma za zadanie przede wszystkim ?ujednolicić instytucje i procedury, zaproponować nowe rozwiązanie umożliwiające ochronę praw wyłącznych, a także uprościć i skrócić postępowania, w tym czasu przeznaczanego na udzielenie ochrony.?[1]
Obecnie obowiązująca ustawa prawo własności przemysłowej (pwp) nie reguluje materii mediacji w ramach toczących się przed Urzędem Patentowym RP (UPRP) postępowań. W tego typu przypadkach zastosowanie znajdują przepisy ogólne o postępowaniu mediacyjnym w administracji, które reguluje kodeks postępowania administracyjnego (kpa). Zgodnie z ogólnym przepisem 252 pwp do postępowań przed UPRP stosuje się przepisy kpa, w przypadku gdyby jakieś zagadnienia nie były w pwp uregulowane.
Projekt nowelizacji ustawy pwp wprowadza procedurę koncyliacyjną, warto więc porównać proponowane zmiany z dotychczasowymi regulacjami.
Procedura mediacji w administracji
Ustawowym i podstawowym celem mediacji jest ?wyjaśnienie i rozważenie okoliczności faktycznych i prawnych sprawy oraz dokonanie ustaleń dotyczących jej załatwienia w granicach obowiązującego prawa, w tym przez wydanie decyzji lub zawarcie ugody?[2]. Mediacja w postępowaniu administracyjnym jest możliwa w przypadku, gdy mamy do czynienia ze sprawą, która ma odpowiedni charakter tj. najogólniej rzecz ujmując ma charakter sprawy konfliktowej.
Mediacja z założenia jest instytucją, po którą strony postępowania sięgają dobrowolnie, wybierając bezstronną osobę pomagającą rozstrzygnąć zaistniały spór. Mediator jest bowiem wybierany przez strony mediacji, którymi mogą być zarówno same strony postępowania jak i one oraz organ, przed którym postępowanie się toczy.
Procedura rozpoczęcia mediacji jest następująca: organ administracji publicznej, z urzędu lub na wniosek strony, zawiadamia strony oraz inny organ, w przypadku gdy ten organ nie zajął stanowiska, o możliwości przeprowadzenia mediacji. Kierując do stron zawiadomienie o możliwości przeprowadzenia mediacji organ administracji publicznej zwraca się do stron o wyrażenie zgody na przeprowadzenie mediacji oraz wybranie mediatora w terminie czternastu dni od dnia doręczenia zawiadomienia.
W powyższym terminie strony wyrażają lub nie wyrażają zgody na przeprowadzenie mediacji. Jeżeli taką zgodę wyrażą to organ administracji publicznej wydaje postanowienie o skierowaniu sprawy do mediacji.
Autor: Nina Jankowska, rzecznik patentowy w dziale znaków towarowych i wzorów przemysłowych.
Czy uzyskanie rejestracji oznaczenia geograficznego dla danego typu produktu, pozwala na rejestrowanie tego symbolu jako części znaku towarowego? Taki spór przetoczył się przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) i Sąd (General Court). Złożono wniosek o unieważnienie udzielonego prawa na znak towarowy, a urząd unijny zgodził się z argumentacją unieważniając znak towarowy.
Zgodnie z art. 7 ust. 1 lit. i) Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1001 z dnia 14 czerwca 2017 r. w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej, nie rejestruje się między innymi znaków towarowych, które zawierają odznaki, godła lub herby, inne niż określone w art. 6ter konwencji paryskiej i które są przedmiotem szczególnego interesu publicznego, chyba że na ich rejestrację uzyskano zezwolenie właściwych władz.
Mimo takiego przepisu można spotkać się z różnymi rejestracjami znaków towarowych unijnych. Jednym z przykładów niezastosowania przywołanej powyżej zasady, może być unijny znak towarowy nr 010108454, który ma następujące przedstawienie:
Źródło: euipo.europa.eu
Znak został zarejestrowany na terenie Unii Europejskiej w 2011 r., a zawiera w sobie symbol chronionego oznaczenia geograficznego:
Dla przypomnienia, chronione oznaczenie geograficzne (ChOG) to oznaczenie słowne odnoszące się bezpośrednio lub pośrednio do nazwy miejsca, miejscowości, regionu lub kraju, które identyfikuje towar jako pochodzący z tego terenu, jeżeli określona jakość, dobra opinia lub inne cechy towaru są przypisywane przede wszystkim pochodzeniu geograficznemu tego towaru. Ten szczególny rodzaj ochrony dla produktów rolnych i innych produktów żywnościowych udzielany jest na szczeblu unijnym przez Komisję Europejską.
W zarejestrowanym słowno-graficznym oznaczeniu napisy w języku niemieckim oznaczają ?Olej z pestek dyni styryjskiej?, a zatem całe oznaczenie może być odczytane jako ?Olej z pestek dyni styryjskiej, CHRONIONE OZNACZENIE GEOGRAFICZNE?.
Rzeczywiście, olej z pestek dyni styryjskiej (niem. Steirisches Kürbiskernöl) jest chronionym oznaczeniem geograficznym na terenie Unii Europejskiej. Wniosek o jego rejestrację został odnotowany pod numerem PGI-AT-1460, a samo oznaczenie uzyskało rejestrację w 1996 r.
W związku z tym, wspólnota, która uzyskała rejestrację, jest uprawniona do umieszczania symbolu na produktach (olejach) wytworzonych zgodnie ze specyfikacją.
Czy wolno zarejestrować symbol jako część znaku?
Należy natomiast zastanowić się, czy fakt uzyskania rejestracji oznaczenia dla danego typu produktu, pozwala na rejestrowanie tego symbolu jako części znaku towarowego? Taki spór przetoczył się przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) i Sąd (General Court). Relacjonując to w kilku słowach, złożono wniosek o unieważnienie udzielonego prawa na znak towarowy, a urząd unijny zgodził się z argumentacją unieważniając znak towarowy. Właściciel znaku złożył odwołanie od decyzji ale w odpowiedzi otrzymał kolejną decyzję podtrzymującą unieważnienie. Taką drogą, sprawa trafiła do Sądu.
W ocenie właściciela znaku, wspomniany art. 7 ust. 1 lit. i) rozporządzenia nie stoi na przeszkodzie rejestracji znaku towarowego ponieważ nie dochodzi do wprowadzenia odbiorców w błąd, co do związku między właścicielem tego znaku a organizacją, do której nawiązuje wspomniany symbol. Znak towarowy zawiera symbol międzynarodowej organizacji rządowej, ale jest należycie uprawniony do jego używania.
Sąd odniósł się do tego argumentu wskazując, że o należytym uprawnieniu do rejestracji znaku zawierającym symbol Chronionego Oznaczenia Geograficznego, można by mówić, gdyby właściciel znaku przedstawił upoważnienie od Komisji Europejskiej, która to jest właściwym organem pozwalającym na używanie tego symbolu. Takiego upoważnienia właściciel znaku nie przedstawił.
Natomiast, zdaniem Sądu, nie wystarczy brak zezwolenia od Komisji Europejskiej, aby móc unieważnić udzielone prawo. Należy zbadać czy sposób włączenia symbolu ChOG do spornego znaku towarowego może wywołać u odbiorców przekonanie, iż towary oznaczone tym znakiem towarowym korzystają z gwarancji UE, że mają one określone pochodzenie oraz właściwości, warunki uzależniające możliwość korzystania z ochrony przysługującej towarom oznaczonym chronionym oznaczeniem geograficznym.
Monopol na używanie znaku? Tak nie wolno
W dalszym postępowaniu sąd wskazał, że należy oczywiście zgodzić się z EUIPO, że przyznanie ochrony unijnemu symbolowi takiemu jak symbol ChOG na podstawie prawa znaków towarowych co do zasady mogłoby naruszać unijny system ochrony oznaczeń pochodzenia geograficznego i zagrażać jego prawidłowemu funkcjonowaniu. Takie rozwiązanie mogłoby bowiem skutkować przyznaniem właścicielowi znaku towarowego zawierającego symbol ChOG monopolu na używanie znaku, uprawniający go do zakazywania używania go wszelkim innym osobom. Tymczasem zgodnie z art. 12 rozporządzenia nr 1151/2012 (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 21 listopada 2012 r. w sprawie systemów jakości produktów rolnych i środków spożywczych) możliwość używania tego symbolu powinien mieć każdy producent, który spełnia warunki oznaczania swoich towarów chronionym oznaczeniem geograficznym (sprawa T?700/20, wyrok z dnia 1.12.2021 pkt 38).
Pojawia się więc problem podwójnej ochrony i funkcji poszczególnych przedmiotów ochrony. Oznaczeniem geograficznym mogą posługiwać się osoby wytwarzające produkt w danym obszarze geograficznym według specjalnym warunków, a prawo na znak towarowy przysługuje tylko jego właścicielowi.
Sąd podkreślił, że niemniej jednak stosowanie art. 7 ust. 1 lit. i) rozporządzenia wymaga przeprowadzenia konkretnego i całościowego badania spornego znaku towarowego pod kątem możliwości wystąpienia prawdopodobieństwa, o którym mowa powyżej, w zakresie, w jakim pozostałe elementy tego znaku mogą sprawić, iż w całości nie będzie on wywoływał u odbiorców wrażenia istnienia związku między jego właścicielem lub użytkownikiem a organizacją, której przysługują prawa do godła będącego częścią owego znaku lub która tego godła używa, i tym samym nie będzie on wprowadzał odbiorców w błąd w tym zakresie (sprawa T?700/20, wyrok z dnia 1.12.2021 pkt 40).
W wyroku sąd zauważył jeszcze jedną ważną okoliczność, a mianowicie to, że w dniu dokonania zgłoszenia towary oznaczone spornym znakiem towarowym spełniały warunki określone w rozporządzeniu nr 1151/2012, aby korzystać z ochrony z tytułu chronionych oznaczeń geograficznych, nie ma znaczenia dla oceny rozpatrywanej sprawy. Po pierwsze, taka okoliczność oznacza jedynie, że zgodnie z art. 12 rozporządzenia nr 1151/2012 podmiot gospodarczy, który sprzedaje te towary, może używać danego oznaczenia geograficznego, aczkolwiek nie daje mu to prawa do używania takiego oznaczenia jako znaku towarowego. Po drugie, rozpatrywane towary mogą w przyszłości przestać spełniać te warunki. Tymczasem nawet w takim wypadku rozpatrywany znak towarowy nadal zawierałby symbol ChOG i mógłby ewentualnie wprowadzać odbiorców w błąd co do pochodzenia lub właściwości oznaczonych nim towarów (sprawa T?700/20, wyrok z dnia 1.12.2021 pkt 45).
Z tych powodów, znak towarowy zawierający w całości symbol chronionego oznaczenia geograficznego powinien zostać unieważniony.
Odwołania: art. 7 ust. 1 lit. i) oraz art. 59 ust. 1 lit. a) rozporządzenia 2017/1001, należy rozumieć jako odnoszące się do art. 7 ust. 1 lit. i) oraz art. 52 ust. 1 lit. a) rozporządzenia nr 207/2009, ponieważ treść tych przepisów jest identyczna z przywołanymi przepisami rozporządzenia 2017/1001.
Autor: Monika Zielińska, adwokat, polski i europejski rzecznik patentowy
„Jestem właścicielem rodzinnej firmy wikliniarskiej. Nasze wyroby wikliniarskie są rozpoznawalne jako pochodzące z tego regionu, gdzie mieści się nasza wytwórnia. Czy mogę zastrzec dla naszych wyrobów nazwę, która odpowiada nazwie tego regionu (np. nazwę naszej miejscowości)?”
Co do zasady, nazwy geograficzne wskazują na miejsce skąd pochodzi produkt i jako takie nie posiadają zdolności odróżniającej dla towarów. Polski Urząd Patentowy kwalifikowałby takie zgłoszenie nazwy geograficznej jako znak rodzajowy (czyli nienadający się do wskazania pochodzenia z konkretnego przedsiębiorstwa), a czasem wręcz jako znak towarowy mylący (np. wtedy, gdyby nazwa nie była prawdziwa bo de facto produkcja odbywałaby się w innym miejscu lub też gdyby inny region o zbieżnej nazwie słynął z wyrobu takich samych lub podobnych towarów).
Regulacja ta obchodzona jest często w ten sposób, że zgłaszane są znaki towarowe indywidualne, najczęściej słowno-graficzne, w których nazwa miejscowości lub regionu stanowi jeden z elementów słownych. Znaki te zawierają oprócz oznaczenia o charakterze geograficznym (np. nazwy miejscowości), także element identyfikujący producenta (np. nazwisko, nazwę zakładu produkcyjnego lub graficzny logotyp). Przykładowo w bazie Urzędu Patentowego koegzystują znaki towarowe ze słowem ?Bolesławiec? chronione na rzecz kilku różnych producentów ceramiki. Plusem takiej ochrony jest to, że każdy wytwórca może identyfikować swoje wyroby jako pochodzące z danego regionu i jednocześnie z jego zakładu produkcyjnego.
Taki stan rzeczy posiada także wady. W przypadku rejestracji nazwy geograficznej jako elementu znaku towarowego na rzecz jednego podmiotu, pozostali przedsiębiorcy nie są bowiem pewni, czy mogą używać tej nazwy na towarze w charakterze informacji o jego pochodzeniu geograficznym, czyli, gdy jest ona używana w sposób jedynie opisowy. Może to zakłócać konkurencję na danym rynku.
W aktualnie obowiązujących przepisach ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo Własności Przemysłowej (tj. Dz. U. z 2021 poz. 324, dalej PWP), przewidziano możliwość rejestracji oznaczeń geograficznych dla niektórych towarów. Z możliwości tej wyjęte są usługi. Ponadto musiałyby to być towary inne niż produkty rolne, środki spożywcze, napoje spirytusowe czy wina, gdyż możliwość rejestracji oznaczeń geograficznych dla tych produktów przewidują przepisy unijne i polski Urząd Patentowy nie jest właściwy w sprawie tych postępowań[i].
Wspomniane w zapytaniu wyroby wikliniarskie kwalifikowałyby się zatem jako towary, na które można teoretycznie uzyskać w polskim Urzędzie Patentowym prawo z rejestracji oznaczenia geograficznego w trybie art. 174 i n. PWP. Odnośne przepisy – mimo że obowiązują od ponad 20 lat – są jednak w praktyce martwe. Do prowadzonego przez UPRP rejestru nie wpisano dotychczas żadnego oznaczenia geograficznego dla produktów np. rzemiosła artystycznego, których przecież w Polsce nie brakuje, i z których słyną poszczególne regiony lub miejscowości.
Najbardziej problematyczne przy sięganiu po tę formę ochrony wydaje się być to, że zgłaszającym musi być organizacja upoważniona do reprezentowania interesów producentów, działająca na danym terenie albo organ administracji rządowej lub samorządu terytorialnego, właściwy ze względu na teren, do którego odnosi się oznaczenie geograficzne.
Czyli w zarysowanym stanie faktycznym, konieczne byłoby – na przykład – zrzeszenie się przez wytwórców regionalnych produktów i zgłoszenie oznaczenia geograficznego na rzecz tego stowarzyszenia producentów.
Wobec braku wspólnej organizacji zrozumiałe jest, że poszczególni producenci z danego regionu zainteresowani są posiadaniem jakiejkolwiek ochrony na oznaczenia identyfikujące ich wyroby. Nawet za cenę tego, że zakres tej wyłączności będzie węższy. Oznaczenie geograficzne posiadałoby bowiem w razie rejestracji szerszy zakres ochrony.
W znajdującym się obecnie w konsultacjach społecznych rządowym projekcie ustawy ? Prawo własności przemysłowej (numer projektu: UD263 ? dalej taż jako projekt PWP), przewidziano rozszerzenie kręgu podmiotów, które mogą starać się o rejestrację oznaczenia geograficznego, o osoby fizyczne albo prawne, które wykażą, że są jedynym wytwórcą, który chce dokonać zgłoszenia oraz w odniesieniu do zgłoszonego oznaczenia geograficznego dany teren ma cechy istotnie różniące się od cech terenów sąsiadujących lub cechy danego towaru różnią się od cech towarów wytwarzanych na sąsiednich terenach (art. 256 ust. 3 projektu PWP).
Niewątpliwie uzyskanie rejestracji oznaczenia geograficznego dla produktu nierolnego oznaczałoby dla uprawnionego wyłączność na używanie nazwy, z którą odbiorcy wiążą pozytywne skojarzenia, co do jakości i wyjątkowości danego towaru. Można założyć, że byłyby to oznaczenia, które są już przynajmniej znane odbiorcom, a nierzadko budzą pozytywne konotacje i są pożądane, z uwagi na swój unikalny charakter. Jako oznaczenia geograficzne mogłyby przykładowo zostać zarejestrowane towary, których proces wytwarzania został wpisany na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego prowadzoną przez Ministera Kultury i Dziedzictwa Narodowego we współpracy z Narodowym Instytutem Dziedzictwa. Obecnie na Krajowej liście znajdują się przykładowo następujące elementy dziedzictwa niematerialnego: umiejętność wytwarzania instrumentu i gry na kozie, hafciarstwo kaszubskie szkoły żukowskiej, zabawkarstwo żywiecko-suskie, perebory ? nadbużańskie tradycje tkackie, krakowska koronka klockowa, tradycje wytwarzania koronki koniakowskiej, umiejętność wyplatania kosza ?kabłącoka? w Lucimi, umiejętność gry na dudach żywieckich i ich wytwarzanie. Te przykładowo wymienione wpisy są ściśle powiązane z konkretnym regionem i umiejętnościami artystycznymi lub rzemieślniczymi, a nazwy tak wytwarzanych produktów mogłyby być teoretycznie chronione jako oznaczenia geograficzne w trybie przewidzianym w PWP lub opracowywanym aktualnie projekcie.
W odniesieniu do takich tradycyjnych wyrobów zapewnienie monopolu dla lokalnych wytwórców przyczyniłoby się do poprawy pewności obrotu. Gwarancja wyłączności na używanie nazwy pozwala na śmielsze inwestowanie w popularyzację regionalnych produktów, a to z kolei sprawia, że zyskują one na wartości – i to zarówno w aspekcie symbolicznym, jak i finansowym. W tym kontekście należy pozytywnie ocenić projektowane rozszerzenie kręgu podmiotów uprawnionych do zgłoszenia w polskim Urzędzie Patentowym oznaczenia geograficznego na towary nierolne. Pozwoli to bowiem na skorzystanie z tej ścieżki także pojedynczym wytwórcom.
———————————————————-
[i] Na mocy wyraźnego wyłączenia zawartego w art. 174 ust. 3 PWP, przepisy te nie dotyczą usług, produktów rolnych przeznaczonych do spożycia przez ludzi, wymienionych w załączniku I do Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, produktów rolnych i środków spożywczych wymienionych w załącznikach do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1151/2012 z dnia 21 listopada 2012 r. w sprawie systemów jakości produktów rolnych i środków spożywczych (Dz. Urz. UE L 343 z 14.12.2012, str. 1) oraz napojów spirytusowych, które podlegają wpisowi na krajową listę chronionych oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych zgodnie z przepisami rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 110/2008 z dnia 15 stycznia 2008 r. w sprawie definicji, opisu, prezentacji, etykietowania i ochrony oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych oraz uchylającego rozporządzenie Rady (EWG) nr 1576/89 (Dz. Urz. UE L 39 z 13.02.2008, str. 16, z późn. zm.).
Artykuł opublikowany w Dzienniku Gazecie Prawnej z dnia 28.06.2022 oraz na portalu www.gazetaprawna.pl