xxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxx

Niedostateczne ujawnienie wynalazku biotechnologicznego [Artykuł na IP-Blog.pl]

Autor: dr Katarzyna Jedynak, rzecznik patentowy

Ujawnienie wynalazku powinno być dokonane w taki sposób, aby zarówno istota wynalazku, jak i samo rozwiązanie były jednoznacznie zrozumiałe w stopniu potrzebnym do jego zrealizowania. Opis wynalazku[1] powinien przedstawiać wynalazek na tyle jasno i wyczerpująco, aby znawca mógł ten wynalazek urzeczywistnić. Czy zatem niedostateczność ujawnienia wynalazku może stanowić ?niewybaczalny grzech? popełniany podczas przygotowywania zgłoszenia patentowego? Okazuje się, że tak.

Ujawnienie wynalazku stanowi podwaliny całej ochrony patentowej, gdyż wyłączne prawo do korzystania z wynalazku przez określony czas, w sposób zarobkowy i zawodowy, na danym terytorium jest udzielane w zamian za upublicznienie tego rozwiązania.

Znajduje to potwierdzenie również w ugruntowanym orzecznictwie, m.in. w wyroku Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 27 maja 2016 r.[2], w którym według sędziego ?wynalazek powinien być przedstawiony w sposób umożliwiający zrozumienie zarówno postawionego przez twórcę problemu technicznego, jak i rozwiązanie tego problemu. Opis wynalazku powinien przedstawiać (ujawniać) wynalazek na tyle jasno i wyczerpująco, aby znawca mógł ten wynalazek urzeczywistnić, jak również dokonać rzeczowej analizy porównawczej z dotychczasowym stanem techniki?.

Urząd Patentowy bada przesłankę dostatecznego ujawnienia wynalazku tak, jak bada inne ustawowe przesłanki udzielenia patentu, tj. nowość, poziom wynalazczy i przemysłową stosowalność, a brak wystarczającego ujawnienia jest wskazywany jako bezpośrednia podstawa odmowy udzielenia patentu[3] oraz przesłanka do jego unieważnienia[4]. Co więcej, cytując w ślad za orzecznictwem ?niedostateczne ujawnienie w zasadzie uniemożliwia ocenę przesłanek zdolności patentowej, takich jak nowość i poziom wynalazczy, czy też ustalenie zakresu żądanej ochrony patentowej?[5].

Dodatkowo, w orzecznictwie wprost wskazuje się, że ?wynalazek patentuje się m.in. po to, aby w następstwie wskazania środków technicznych umożliwiających jego realizację przez znawcę, uzyskać ochronę na ten sposób. Przeciwieństwem zaś wynalazków patentowalnych są wynalazki nieujawnione (tzw. know-how), a więc celowo niezgłaszane do ochrony patentowej?[6].

Pojęcie know-how nie jest ściśle zdefiniowane w polskim prawie. Wzmiankę o nim znajdziemy w przepisach podatkowych, zawartych w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, gdzie art. 5a ust. 34 lit. c definiuje je jako udokumentowaną wiedzę (informację) nadającą się do wykorzystania w działalności przemysłowej, naukowej lub handlowej. Nie ujawniając informacji o swoim rozwiązaniu, nie możemy zatem skorzystać z ochrony i monopolu jaki nam daje system ochrony patentowej. […]

Kontynuuj czytanie artykułu na IP-Blog.pl

 

 

PATPOL wspiera Warszawskie ZOO – adoptujemy urocze surykatki!

Z przyjemnością oficjalnie ogłaszamy współpracę Patpol z Fundacją Panda, w ramach której nasza kancelaria została sponsorem i podjęła się honorowej adopcji surykatek mieszkających w Warszawskim ZOO.

Akt adopcji oraz tablicę, która zostanie zamontowana przy wybiegu surykatek odebraliśmy z rąk Dyrektora warszawskiego Zoo dr. Andrzej Kruszewicz.

Choć nasze cegiełki to tylko kropla w morzu potrzeb, jesteśmy pewni, że przyczynią się do jeszcze lepszej opieki i pielęgnacji, jakiej wymagają te urocze zwierzęta.

Naszym działaniem chcemy również zachęcić wszystkich do odwiedzania i wspierania ogrodów zoologicznych.

Pamiętajmy, że odgrywają one niezwykle istotną rolę, nie tylko w uświadamianiu nam jak piękna jest przyroda, ale również (a może przede wszystkim) w odbudowaniu populacji zagrożonych gatunków.

Wspierajmy ogrody zoologiczne i odwiedzajmy je… nie tylko z dziećmi!

Joanna Piłka i Dariusz Piróg poprowadzili zajęcia w ramach Akademii Sukcesora organizowanej przez IBR

W ostatni weekend na zaproszenie Instytut Biznesu Rodzinnego mieliśmy okazję przybliżyć słuchaczom Akademii Sukcesora podstawy zarządzania własnością intelektualną przedsiębiorstwa.

Podczas zajęć teoretyczno-praktycznych Joanna Piłka oraz Dariusz Piróg (Patpol Legal) wyjaśniali, jak olbrzymie znaczenie biznesowe ma właściwe zabezpieczenie znaków towarowych, wzorów przemysłowych i patentów, a także podzielili się wskazówkami dotyczącymi ochrony marki.

 

Zmiany w polskiej ustawie Prawo własności przemysłowej ? co nowego w znakach towarowych i wzorach przemysłowych [artykuł opublikowany w The Trademark Lawyer Magazine]

Autor: Joanna Rafalska, rzecznik patentowy w dziale znaków towarowych i wzorów przemysłowych

W polskim środowisku własności intelektualnej od lat toczy się dyskusja na temat potrzeby kompleksowej zmiany ustawy Prawo własności przemysłowej. Ustawa ta była wielokrotnie nowelizowana, inkorporowano do niej zmiany wynikające ze zmieniającego się prawa unijnego i międzynarodowego. Doprowadziło to w rezultacie do takiej postaci aktu prawnego, który śmiało można nazwać mało czytelnym. Mnogość odesłań powodowała, że ustawa straciła na jednolitości i formie, a przekaz płynący z przepisów niejednokroć był ciężki do zinterpretowania.

Stoimy u progu długo oczekiwanego momentu, w którym ma nastąpić nie tylko ?przebudowa?, ale gruntowna, systemowa zmiana ustawy. Czy jednak o taką zmianę chodziło i na ile uprości ona posługiwanie się prawem i procedowanie spraw, a na ile skomplikuje?

Poniżej omówię podstawowe zmiany, jakie projekt zmiany ustawy przewiduje w zakresie znaków towarowych i wzorów przemysłowych.

Projekt zakłada zniesienie dwuetapowości opłat w postępowaniu zgłoszeniowym przed UPRP. Obecnie opłaty urzędowe od zgłoszenia podzielone zostały na dwie części, z których pierwsza uiszczana jest na etapie zgłoszenia, z kolei druga na etapie rejestracji oznaczenia (za publikację i pierwszy dziesięcioletni okres ochrony). Po wejściu w życie zmian, dwie opłaty zastąpione będą jedną opłatą uiszczaną w momencie dokonywania zgłoszenia, tak jak jest to realizowane np. w Urzędzie Unii Europejskiej do Spraw Własności Intelektualnej.

W moim odczuciu jest to bardzo dobra i praktyczna zmiana, ponieważ w polskiej praktyce często dochodziło do wygaśnięcia decyzji warunkowej (wydanej pod warunkiem uiszczenia drugiej opłaty) ze względu na brak opłaty. W rezultacie znak towarowy, który nie napotkał żadnych przeszkód rejestracyjnych, nie uzyskiwał rejestracji. Wprowadzenie jednej opłaty w miejsce dwóch wydaje się być skutecznym remedium dla tego typu częstych przypadków.

Projekt zmiany ustawy zakłada również rezygnację ze wspólnego prawa ochronnego na znak towarowy. Ustawa będzie w tym zakresie odsyłała do przepisów prawa cywilnego dotyczących współwłasności. Wspólne znaki towarowe i znaki gwarancyjne mają pozostać bez większych zmian.

Zmiany mają nastąpić także w charakterze i miejscu publikacji. Dotychczas publikatorami, jakimi posługiwał się Urząd (UPRP) był Biuletyn Urzędu Patentowego oraz Wiadomości Urzędu Patentowego. W pierwszym z nich publikowano m.in. informację o zgłoszonych znakach towarowych, natomiast w drugim ukazywały się informację o rejestracjach. Projekt zmiany ustawy przewiduje wprowadzenie instytucji ?podania do publicznej wiadomości? w miejsce publikacji w Biuletynie. Szczególne znaczenie będzie tu miało podanie do publicznej wiadomości informacji o zgłoszeniu znaku, ponieważ od tej daty liczone będą terminy w postępowaniu sprzeciwowym (po zmianie – opozycyjnym). Podobnie ujawnienie znaku towarowego oraz  późniejsza publikacja po zbadaniu przesłanek bezwzględnych udzielenia ochrony, będą miały miejsce na stronie internetowej Urzędu Patentowego zamiast w Biuletynie.

I tutaj przechodzimy do największej, moim zdaniem zmiany, mianowicie, postępowania w sprawie sprzeciwu ? dotychczas, a po zmianie ? postępowania w sprawie opozycji. Pomimo, iż instytucja sprzeciwu ma być zastąpiona instytucją opozycji, jest to zmiana sprowadzająca się jedynie do nomenklatury. Za zmianą w zakresie nazewnictwa nie podążają bowiem żadne istotne zmiany w samej procedurze. Ma to zapewne na celu rozróżnienie opozycji składanej wobec zgłoszenia znaku towarowego od sprzeciwu wobec innych praw wyłącznych, który może być złożony dopiero po rejestracji.

W postępowaniu w sprawie opozycji ma nastąpić zmiana w stosunku do dotychczasowego postępowania sprzeciwowego w zakresie skrócenia terminu na wniesienie sprzeciwu/opozycji z trzech miesięcy do dwóch. Nowy dwumiesięczny termin będzie liczony od dnia podania do publicznej wiadomości informacji o zgłoszeniu znaku towarowego. Skrócenie terminu nie wydaje się tutaj zasadne, biorąc pod uwagę, że termin ten może okazać się relatywnie krótki, w szczególności dla podmiotów zagranicznych, które będą chciały wnieść opozycję do zgłoszenia znaku towarowego w Polsce.

Wnoszący opozycję będzie zobowiązany do wskazania podstawy prawnej i zwięzłego przedstawienia okoliczności faktycznych. Następnie, w późniejszym terminie przedłoży uzasadnienie. Zbliża to polską procedurę do rozwiązań stosowanych w procedurze unijnej, tj. składania tzw. ?notice of opposition?, co upraszczając ma za zadanie zabezpieczyć termin. Pełne uzasadnienie składane jest na późniejszym etapie. Należy stwierdzić, że pierwsze pismo w sprawie opozycji powinno być zwolnione z obowiązku nawet zwięzłego przedstawiania stanu faktycznego, co mogłoby być dokonane już w uzasadnieniu, w którym bez względu na powyższe, okoliczności faktyczne będą musiały zostać rozwinięte. Wskazanie podstaw prawnych i podstaw faktycznych (np. wcześniejszych znaków towarowych) powinno być moim zdaniem wystarczające w pierwszym piśmie w sprawie, przyjmując, że pełny opis stanu prawnego i faktycznego ma się znaleźć w uzasadnieniu. Pozostaje to w oderwaniu od metodyki stosowanej przez EUIPO pomimo, iż samo wprowadzenie pisma wstępnego bezwzględnie do niej nawiązuje.

Zarówno powyższa zmiana w zakresie obligatoryjnej zawartości opozycji w momencie składania jak i skrócenie samego terminu na jej złożenie odbiega od procedury unijnej, niepotrzebnie różnicując te dwa systemy.

Istotną zmianą będzie także rezygnacja z dwumiesięcznego terminu na ugodowe rozwiązanie sprawy (?cooling-off period?). Termin ten wprowadzał obowiązkowy dwumiesięczny okres na tzw. porozumienie stron. Na ich zgodny wniosek mógł być przedłużony o kolejne cztery miesiące, maksymalnie do sześciu miesięcy.  Po wejściu w życie zmian, wyznaczenie terminu na ugodowe rozstrzygnięcie sporu będzie się odbywało na wniosek stron, zyska zatem przymiot fakultatywności.

W mojej opinii, zmiana ta, która ma służyć skróceniu procedury, nie jest korzystna, ponieważ jak wynika z praktyki, stronom często nie udaje się uzyskać satysfakcjonującego porozumienia w przewidzianym terminie. Negocjacje często przedłużają się, a same ugody zostają podpisane przez obie strony długo po terminie na ugodowe rozwiązanie sporu (nawet po jego przedłużeniu). Planowane zmiany nie tylko skracają termin na rozmowy stron, mnożą też ilość wniosków z jakimi trzeba wystąpić w celu podjęcia negocjacji. Potrzeba zapewnienia odpowiedniego czasu na podjęcie i prowadzenie rozmów zachodzi w szczególności w stosunku do podmiotów zagranicznych. Przygotowanie tłumaczeń oraz sam obieg dokumentów wydłuża okres od uzgodnienia porozumienia do faktycznego podpisania ugody przez obie strony. Ponadto, wynikające z postanowień ugody czynności, jak np. złożenie wniosku o ograniczenie wykazu towarów i usług w zgłoszeniu, również trwają, a decyzję Urzędu będące ich następstwem, muszą się uprawomocnić. Stąd skrócony do maksymalnie dwóch miesięcy termin wydaje się okresem stanowczo niewystarczającym do skutecznego zawarcia ugody i wykonania jej postanowień.

Znaczącą zmianą, która również odnosi się do terminów w postępowaniu w sprawie opozycji, jest skrócenie do miesiąca terminu, jaki Urząd będzie wyznaczał stronie na dokonanie określonych czynności, np. odpowiedzi na opozycję czy złożenie dodatkowego stanowiska. Obecnie Urząd wyznacza dla podmiotów zagranicznych termin dwumiesięczny. Nastąpi tu zatem zrównanie długości terminów dla podmiotów polskich i zagranicznych. Jak wspomniałam wcześniej przy okazji terminu na ugodowe rozstrzygnięcie sporu, również tutaj skrócanie terminu na zajecie stanowiska może okazać się dotkliwe dla klientów zagranicznych. Termin będzie mógł co prawda być przedłużony o kolejny miesiąc, gdy strona poinformuje Urząd o braku możliwości dotrzymania terminu, jednak niepotrzebnie mnoży to ilość składanych pism. Zmiana ta niewątpliwie nie będzie korzystna dla stron będących podmiotami zagranicznymi. W sposób szczególny może okazać się ona problematyczna, jeżeli w odpowiedzi na opozycję zgłaszający podniesie zarzut nieużywania znaków wcześniejszych. Zgromadzenie i przygotowanie do złożenia w replice dowodów rzeczywistego używania znaku towarowego w pięcioletnim okresie, a także ich tłumaczeń, w tak krótkim terminie, może okazać się niewykonalne.

Dodatkowo, projekt znosi obowiązek dołączania odpisu w formie papierowej do opozycji wnoszonej drogą elektroniczną. Tę małą zmianę oceniam pozytywnie, niweluje bowiem kłopotliwą konieczność dosyłania odpisów, co powodowało również przedłużanie postępowania.

Projekt zmiany ustawy redefiniuje wzór przemysłowy, m.in. zastępując pojęcie ?wytworu? terminem ?produkt?. Nowelizacja kładzie nacisk na znaczenie ilustracji w zgłoszeniu wzoru nadając opisowi jedynie charakter subsydiarny. Istotną zmianę stanowi możliwość dokonywania zgłoszeń zbiorowych, tak jak ma to miejsce w EUIPO, jednak opłaty za takie zgłoszenie nie zostaną obniżone.

Zgodnie z nowymi założeniami sprzeciw wobec rejestracji wzoru przemysłowego będzie mógł być wniesiony w terminie dwóch miesięcy od daty publikacji informacji o rejestracji. Termin ten ulegnie zatem znacznemu skróceniu z sześciu miesięcy do dwóch. W pozostałym zakresie procedura sprzeciwowa przewiduje podobnie jak w przypadku opozycji wobec znaku towarowego miesięczny nieobligatoryjny termin na ugodowe rozstrzygnięcie sporu. Stronom będzie w tym postępowaniu wyznaczany miesięczny termin na dokonanie czynności, który będzie mógł być przedłużony o kolejny miesiąc pod warunkiem uprzedniego poinformowania Urzędu.

Nowelizacja wprowadza pewne zmiany w zakresie postępowania spornego, takie jak rezygnacja z rozpraw, które mają być zastąpione posiedzeniami niejawnymi. W uzasadnionych przypadkach, kiedy przyczyni się to do przyśpieszenia postępowania lub wyjaśnienia istotnych okoliczności, Urząd będzie jednak mógł wyznaczyć rozprawę.

Zmiana ustawy ma wprowadzić nowy rodzaj postepowania tzw. ?postępowanie koncyliacyjne?. Postępowanie to ma na celu umożliwienie stronom rozwiązania sporu w sposób alternatywny. Lista koncyliatorów będzie prowadzona przez Urząd Patentowy. Koncyliacja wszczynana będzie na wniosek stron i ma być z założenia krótką formą, zakończoną projektem stanowiska utworzonym przez koncyliatora. Strony będą mogły je zaakceptować lub odrzucić.

Wprowadzenie nowego rodzaju postępowania koncyliacyjnego, z którego strony niekoniecznie będą chciały skorzystać w korelacji ze skróceniem terminów na ugodowe rozstrzygnięcie sporu, w ramach którego strony podejmują negocjacje za pośrednictwem profesjonalnych pełnomocników jest rozwiązaniem nowym i ciężko na tym etapie wyrokować o jego skuteczności. Wydaje się, że na etapie negocjacji w trakcie postępowania sprzeciwowego (opozycji), dochodzi do zawarcia wielu satysfakcjonujących dla obu stron ugód. Skrócenie tego czasu i przekierowanie możliwości zawarcia ugody w kierunku odrębnego postępowania jest czymś zupełnie nowym.

Przewidywane zmiany z pewnością mają na celu usprawnienie i skrócenie czasu uzyskiwania praw wyłącznych czy procedowania postępowań sprzeciwowych/spornych. W wielu przypadkach obniżeniu ulegną opłaty. Nie wszystkie rozwiązania wydają się idealne, ale to czas po wejściu ustawy w życie pokaże, czy lepsze jest wrogiem dobrego.

Artykuł w języku angielskim w The Trademark Lawyer

Sukcesy naszych Klientów cieszą podwójnie!

Mieliśmy przyjemność wspierać prof. Katarzyna Koziak w opatentowaniu jej wynalazku nie tylko w Europie, ale też w wielu krajach na świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej i Japonii.

Suplement stworzony przez Panią Profesor Koziak ma swe korzenie w Warszawski Uniwersytet Medyczny – WUM, a teraz z sukcesem trafił na rynek, co jest potwierdzeniem, że skuteczna strategia patentowo-biznesowa jest kluczem do udanej komercjalizacji.

Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami opatentowanego suplementu: https://escinea.pl/o-suplemencie/

 

W sztuce konceptualnej też obowiązuje prawo autorskie – artykuł Moniki Zielińskiej w Prawo.pl

Czy wystarczy przerobić elektronicznie skan czyjegoś obrazu, zmienić kolory oraz sposób prezentacji, aby uznać ?dzieło? za swoje i czerpać korzyści z jego wykorzystywania? 

Odwoływanie się do twórczości innych artystów jest czymś całkowicie naturalnym. Jednak tzw. sztuka zawłaszczania nierzadko budzi duże kontrowersje.

Potwierdzają to wyroki sądów w głośnych sprawach francuskiej fotograf Bettiny Rheims przeciwko znanemu artyście Jacobowi Gautelowi czy też Wiktora Gutta i Waldemara Raniszewskiego na naszym krajowym podwórku.

O tym, gdzie szukać granicy między prawem do inspiracji mieszczącym się w ramach dozwolonego cytatu, a naruszeniem czyichś praw autorskich pisze w Prawo.pl Monika Zielińska ? adwokat i rzecznik patentowy w dziale znaków towarowych i wzorów przemysłowych w Patpol.

Zachęcamy do lektury!

https://www.prawo.pl/prawo/dziela-sztuki-konceptualnej-a-prawo-autorskie,516408.html

 

 

Skutki nieużywania znaku towarowego: Slogan Think Different już nie dla Apple – artykuł Niny Jankowskiej dla DGP

Czy prawo ochronne na znak towarowy może wygasnąć? 

Używanie znaku towarowego należy rozpocząć w ciągu 5 lat od daty jego rejestracji. W momencie upływu okresu ulgowego prawo może zostać wygaszone w całości lub w części. O skutkach nie używania znaku towarowego przekonała się korporacja Apple, której wygaszono w tym roku trzy słowne znaki towarowe Think Different.

Między innymi o tym, czym jest rzeczywiste używanie znaku towarowego, na łamach Dziennik Gazeta Prawna, pisze Nina Jankowska – rzecznik patentowy w dziele znaków towarowych i wzorów przemysłowych w Patpol.

Zachęcamy do lektury.

https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/8524966,znak-towarowy-apple-prawo-wylaczne-do-sloganu-think-different.html

 

Trzeba reagować szybko na naruszenia znaku towarowego – artykuł Kariny Rysiukiewicz w Rzeczpospolitej

Jeśli konkurencja narusza Twoje unijne znaki towarowe masz tylko 5 lat na wniesienie powództwa spełniającego wszystkie wymogi formalne, aby dochodzić swoich praw.

TSUE orzekł niedawno, że zbyt długie tolerowanie naruszeń unijnych znaku towarowego może doprowadzić do braku możliwości dochodzenia swoich roszczeń, w tym domagania się unieważnienia i zaniechania używania znaku, przyznania odszkodowania lub zniszczenia towarów.

Szczegóły wyroku TSUE opisuje Karina Rysiukiewicz (Wronka), na biznesowych stronach dziennika Rzeczpospolita z 26 sierpnia.

Reklama w social mediach dopuszczalna, ale ma być jawna – Artykuł Agaty Witkowskiej w Prawo.pl

Autor: Agata Witkowska, radca prawny, Patpol Legal

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bacznie przygląda się działaniom reklamowym prowadzonym w social mediach. Reklamodawcy chętnie korzystają z popularności i zasięgów influencerów, aby promować swój produkt lub usługę. Jest to szczególnie widoczne na Instagramie, gdzie według badań brytyjskiej instytucji Advertising Standards Authority (ASA), nawet 25 proc. treści ma charakter komercyjny. 

Niewątpliwie Instagram przyciąga reklamodawców upatrujących w nim najbardziej efektywną drogę dotarcia do potencjalnych odbiorców, których tylko w Polsce jest ponad 9 milionów. Jedną z najbardziej skutecznych kampanii reklamowych jest zaangażowanie osób znanych, a co ważniejsze o szerokich zasięgach. Mając na uwadze ilość treści sponsorowanych na Instagramie, można zauważyć, że influencerzy chętnie publikują wpisy czy stories zawierające reklamy różnorakich produktów lub usług. Wskazać trzeba, że tego rodzaju działania są dozwolone pod warunkiem, iż nie stanowią tzw. kryptoreklamy.

Czytaj cały artykuł na Prawo.pl

 

TSUE rozstrzygnął, kto wnosi opłatę licencyjną za przechowywanie danych w chmurze – Artykuł Agaty Witkowskiej dla Prawo.pl

Autor: Agata Witkowska, adwokat w Patpol Legal
Artykuł opublikowany w Prawo.pl 29.07.2022

W Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapadł wyrok istotny z punktu widzenia właścicieli serwerów, w których przechowywane są dane (tzw. chmury obliczeniowe) oraz ich prywatnych użytkowników. Wyrok ma szczególne znaczenie dla tych ostatnich, ponieważ to na nich został przeniesiony ciężar zapewnienia godziwej rekompensaty poprzez wniesienie odpowiedniej opłaty licencyjnej.

Gdzie uregulować opłatę za przechowywanie danych?
Czym są „dowolne nośniki”?

xxxxxxxxxxxxxxx