Najnowszy raport Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO) podsumowuje Anna Bełcik w artykule Pulsu Biznesu „Polskie patenty w Europie”. W artykule zacytowano kierownika działu patentów i rzecznika patentowego, dr Magdalenę Tagowską.
W 2018 r. liczba zgłoszeń polskich podmiotów do Europejskiego Urzędu Patentowego wzrosła o blisko 20 proc. – wnioskodawcami są głównie uczelnie.
W rejestrach Europejskiego Urzędu Patentowego (European Patent Office, EPO) dominujące pozycje pod względem liczby zgłoszeń patentowych zajmują Stany Zjednoczone (25 proc. udziału), Niemcy, Japonia, Francja i Chiny. Polska w tym zestawieniu zajmuje 25. miejsce. W 2018 r. nasi wynalazcy, przedsiębiorcy, uczelnie wyższe i jednostki naukowe wysłały do EPO 534 zgłoszenia, czyli o 19,7 proc. więcej niż w roku wcześniejszym. Wprawdzie do osiągnięć pierwszej trójki „odpowiednio ponad 43,6 tys., 26,7 tys. i 22,6 tys. aplikacji” nie mamy co się przyrównywać, to jednak tempo przyrostu nowych, polskich wynalazków i świadomość związana z ich ochroną na arenie europejskiej rośnie w najszybszym tempie. Tak wysoki poziom utrzymuje się drugi rok z rzędu. W tym zakresie średnia dla 38 członków EPO wynosi 3,8 proc.
Ciekawe dane dotyczące patentów:
- 174,3 – Tyle patentów wpłynęło w sumie do Europejskiego Urzędu Patentowego w 2018 r.
- 2,4 tys. – Tyle aplikacji złożyła firma Siemens – ubiegłoroczny rekordzista w zestawieniu EPO. Na kolejnych miejscach są firmy: Huawei, Samsung, LG, United Technologies.
- 13,7 tys. – Tyle aplikacji o ochronę patentową spłynęło od firm i instytucji tworzących technologie medyczne. To najbardziej aktywny sektor.
Szczegóły w artykule Pulsu Biznesu.